Klasyfikowana na światowych listach tenisa zawodowego seniorek WTA 16-letnia Natalia Siedliska TUKS Kozica Piotrków Tryb. bardzo dobrze poczyna sobie w turniejach deblowych. W 9 dotychczas rozegranych turniejach zwyciężyła ostatnio w jednym w Porto Rafti w Grecji, dwa razy była druga w Enschede w Holandii i Cantanhede w Portugalii oraz dwa razy wystąpiła w półfinale w portugalskich Alcobaca i Amarante. Zgromadzone deblowe punkty klasyfikują ją, bez zaliczonego jeszcze ostatniego zwycięskiego turnieju w Porto Rafti, na 874 pozycji w światowym rankingu kobiet.

Natalia zaczęła deblowe zmagania w ubiegłym roku w październiku w tureckiej Antalyi, gdzie w parze z Turczynką Derją Turhan odpadły już w I rundzie. W kwietniu tego roku, także w Antalyi, również z Turczynką Eylul Benli, efekt był podobny. Dopiero na przełomie maja i czerwca Natalia dobrała się w parę z Sylwią Zagórską. Efekt był natychmiastowy. Natalia i Sylwia w portugalskim Cantanhede dotarły do finału. W I rundzie miały wolny los, w ćwierćfinale pokonały rosyjsko-australijską parę Julia Kushnierewa - Chantelle Rigozzi 6/1,6/1, w półfinale 6/4,7/6(3) Meksykanki Ximenę Hermoso i Ivettę Lopez, a w finale uległy 5/7,1/6 Amerykankom Danielle Mills i Kayli Rizzolo.

W czerwcu Natalia zagrała jeszcze w dwóch turniejach w Portugalii w Amarante i Alcobaca dochodząc w obu w deblu do półfinałów. W pierwszym zagrała w parze z Sylwią Zagórską. W I rundzie pokonały one 6/2,6/1 Sofię Baptista (Portugalia) i Jenifer Ren (Wlk. Brytania), w ćwierćfinale 6/3,6/3 Hiszpankę Marię-Jesus Ibanez-Galindo i Włoszkę Denise Macherini, a w półfinale odpadły po 2/6,2/6 z parą irlandzko-brytyjską Amy Bowtell - Yasmin Clarke. W Alcobaca "Natka" zagrała w parze z Portugalką Barbarą Luz. I tak faktycznie, to w pierwszych dwóch rundach, miały "luz". Jedną rundę przeszły "bayem", a druga walkowerem z parą Victoria Lerriere (Francja) - Julia Moriarty (Irlandia). Potem uległy w półfinale 3/6,3/6 parze Mariane Correa (Ekwador) - Danielle Mills (USA).

W niemieckim Aschafenburgu ITF 25 tys. $ na początku lipca para Siedliska - Zagórska nie wiele zwojowała, odpadając już w I rundzie 2/6,3/6 z Turczynką Pemrą Ozgen i Japonką Yuriką Semą. W hiszpańskim Gijon w sierpniu razem ugrały tylko rundę. Pokonały 6/4,6/3 parę Ainhoa Atucha Gomez (Hiszpania) - Francesca Palmigiano (Włochy).

Drugi finał Natalia i Sylwia zagrały w holenderskim Enchede. Rozstawione z nr 3 pokonały w I rundzie 6/2,6/3 reprezentantki gospodarzy Tessę Breve i Niki Luttikhulis, w ćwierćfinale 6/3,2/6,10/2 również Holenderki Bernice Van de Velde i Kelly Versteeg i w półfinale po bardzo ciężkim meczu 6/7(4),6/4,10/6 ponownie Holenderki Pleun Burgmans i Lisanne van Riet. W finale nie sprostały niemieckim siostrom Annie-Marii i Catrin Levers, ulegając 1/6,6/7(4).

Na pierwsze zwycięstwo trzeba było czekać aż do połowy września, kiedy to w greckim Porto Rafti, także w parze z Sylwia Zagórską, obie Polki wygrały wreszcie kolejno cztery mecze. W I rundzie, jako para z nr 4, rozprawiły się szybko 6/2,6/3 z reprezentantkami Izraela Roną Lavian i Ekateriną Tour. W ćwierćfinale pokonały 6/1,7/6(2) Greczynki Adreannę Christopoulou i Despoine Vagasari, w półfinale 6/4,6/4 znane już sobie Meksykanki Ximenę Hermoso i Ivettę Lopez i w polskim finale 6/4,6/0 Natalię Kołat i Weronikę Domagałę.