Na kortach Klubu Sportowego Centrum Bydgoszcz rozegrano Turniej "O Puchar Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego - Piotra Całbeckiego" w kategoriach do lat 10 i 12. Gościem szczególnym tej imprezy była tenisistka nr 1 na świecie, Dunka polskiego pochodzenia - Karolina Woźniacki, która swoją obecnością przyciągnęła na turniej do Bydgoszczy blisko 150 młodych tenisistów i tenisistek.

Jedną z uczestniczek tego turnieju do lat 10 była piotrkowianka, wychowanka TUKS Kozica Piotrków Tryb., wicemistrzyni Polski do lat 10 w singlu i mistrzyni w deblu - Wiktoria Molińska. Wychowanka Wiesława Kozicy spisała się rewelacyjnie wygrywając turniej ze stratą zaledwie 1 gema.

Wiktoria rozstawiona była wśród 27 zawodniczek z nr 2 i w I rundzie miała wolny los, w II pokonała 6/0 Laurę Tyszkiewicz SP nr 66 Bydgoszcz, w ćwierćfinale 6/0 Klaudię Suchocką SKT Centrum Bydgoszcz, a w półfinale 6/0 z nr 3 Natalią Błażejewską ITT Goplania Inowrocław. Jedynego gema Wiktoria straciła w zwycięskim finale, wygrywając 6/1 z nr 5 Adrianną Łosiak AZS Poznań.

Zwycięstwo liczyło się dla Wiktorii, jak w każdym innym w turnieju, ale tu było szczególne, bowiem przełożyło się na możliwość zagrania krótkiego treningu z rakietą nr 1 na świecie /można go znaleźć na You Tube/, bezproblemowego zdobycia jej autografu na piłce, gdzie już widnieje podpis Łukasza Kubota i Jerzego Janowicza, uzyskania autografu dla klubu, zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć, zdobycia cennego pucharu tego turnieju, ubiorów tenisowych adidasa z kolekcji Stella McCartney Karoliny Woźniackiej, rocznego kontraktu sprzętowego z polskim przedstawicielem firmy Yonex i samej atmosfery przebywania z gwiazdą światowego formatu.

Po turnieju trener Wiktorii - Wiesław Kozica, składając jej gratulacje stwierdził, że po mimo iż z tenisem związany jest już 36 lat, to nie ma zdjęcia z rakietą nr 1 na świecie, a co dopiero zagranego krótkiego treningu. Jeszcze raz gratulujemy WIKTORII !!!

Rodzice Wiktorii: Ela i Piotr mieli trafność w doborze imienia naszej wspaniałej tenisistce.. Wiktoria powiedziała w sekrecie, że w tenisie zdobyła już wiele, ale prawdziwe sukcesy jeszcze przed nią i pokaże no co ją stać.

Karolina Woźniacki po wręczeniu nagród powiedziała: "Cieszę się, że w turnieju wystartowało tylu zawodników, bo to potwierdza, że warto takie imprezy organizować. Tylko w ten sposób można zachęcać dzieci do gry w tenisa i wysiłku na treningach. Droga do tego, żeby być numerem jeden na świecie jest bardzo, ale to bardzo trudna. A kluczem jest właśnie praca i jeszcze raz ciężka praca - powiedziała Dunka polskiego pochodzenia."

Trzeba przyznać, że nie miała lekko: wszyscy chcieli mieć wspólne zdjęcie, zdobyć autograf, zapytać o tenisową radę. Nie wszystkie prośby udało się spełnić, bo brakowało czasu, ale mimo zmęczenia uśmiech nie zniknął z ust zawodniczki - to też miara profesjonalizmu. Zwycięzcami pozostałych kategorii zostali: chłopcy do lat 10 - Filip Olech, chłopcy do lat 10 - Bartosz Łosiak, oraz dziewczęta do lat 12 - Julia Oczachowska. Dodatkowo wszyscy od ćwierćfinałów otrzymali upominki od Oriflame, a każdy uczestnik - płytę Ewy Farny. Sama Woźniacka też przywiozła swoje nagrody: oryginalne stroje meczowe adidasa, ręczniki z US Open, frotki. Sama wręczała je zwycięzcom turnieju. Dla nich także były pamiątkowe zdjęcia z mistrzynią.

W ciągu dwóch dni Siemens AGD Tennis Team Polska zorganizował warsztaty z psychologiem sportu PZT Pawłem Habratem, autorem książki "Uwierzyć w wygraną" wydanej w ramach teamu.

Wzięło w nich udział ponad 40 dzieci. Zajęcia prowadzono z wykorzystaniem gry Mariusz Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego "Power of Doubles", co spodobało się na tyle, że niektórzy przychodzili po dwa razy.

Mówi Fyrstenberg: - Według mnie tenis to w 90 procentach głowa, a w 10 - umiejętności. Cieszę się, że dzieci mogły uczestniczyć w takich warsztatach. To bardzo ważne, żeby już w młodym wieku zdawać sobie sprawę, że utrzymanie koncentracji czy kontrola emocji, można tak samo wytrenować jak serwis czy wolej.