Na kortach Centrum Tenisowego "Morskie Oko" we Wrocławiu w dniach 11-12.06.2011 rozegrano X Wielki Finał Talentiady 2011. Po siedmiu latach startów w tej ogólnopolskiej rywalizacji, po raz pierwszy w historii tytuł MISTRZA POLSKI wywalczyła drużyna TUKS KOZICA PIOTRKÓW TRYBUNALSKI, w składzie: WIKTORIA MOLIŃSKA, ALAKSANDRA NADAJEWSKA, MICHAŁ MATUSZEWSKI, MICHAŁ KAŹMIERSKI I MAKSYMILIAN PAWLICKI - trener WIESŁAW KOZICA!!!

Każda z drużyn składała się z 2 chłopców i 2 dziewcząt i dwójki rezerwowych. Rywalizacja toczyła się przez dwa słoneczne dni wśród 10-letnich młodych tenisistów w czterech grupach konkurencji: sprawnościowych, mających na celu sprawdzenie cech motorycznych, mini grach zespołowych /unihokej, mini piłka ręczna, mini piłka nożna/, mini grach paratenisowych i mini grach tenisowych.

RELACJA OKIEM MISTRZÓW

Tegoroczne zmagania 15 zespołów, które zakwalifikowały się do finału, były o tyle trudniejsze, w porównaniu do lat ubiegłych, że odbywały się w ciągu 2 dni zamiast 3. Bardzo wczesny wyjazd z Piotrkowa Trybunalskiego, by zdążyć na godz. 9.00 do Wrocławia /a trasa nie należy, jak wiadomo do szybkich/, także działał na naszą niekorzyść. Losowanie odbyło się już wcześniej, o godz. 8.00. Rozstawione zostały cztery drużyny, czyli po dwie najlepsze z obu półfinałów z Radomia i Poznania: PAT Rzeszów, TUKS Kozica, RKT Return Radom i Błyskawice AZS Poznań. Tuż po naszym przybyciu na obiekt o godz. 9.00, po krótkich informacjach dotyczących programu dwudniowej rywalizacji, przekazanych przez twórcę i koordynatora Talentiady Jacka Zielińskiego, ekipy przystąpiły do konkurencji sprawnościowych na czterech przygotowanych odpowiednio do tejże rywalizacji kortów. Bieg na 20 metrów, bieg gwiaździsty i rzut piłeczką tenisową na odległość wypadły dla naszego zespołu średnio. Lekki horror mieliśmy w biegu wahadłowym, gdzie niespodziewanie przewrócił się nasz najszybszy zawodnik - Michał Matuszewski. Straty, choć nie w oczekiwanym wymiarze, naprawił na szczęście Max Pawlicki i mieliśmy zaliczoną "sprawnościówkę" bez oczywiście najbardziej nie lubianej przez dzieci konkurencji, czyli biegu na 6 minut, który jak zwykle rozgrywany jest pod koniec dnia.

Teraz gry drużynowe, czyli mecze w unihokeja, mini piłkę ręczną i mini piłkę nożną, trwające 15 minut, po 5 minut na każdą dyscyplinę.

W I rundzie napotkaliśmy "ziomali" z TUKS Zduńska Wola i zwyciężyliśmy 6/2, w ćwierćfinale 8/3 z SG Wrocław, w "połówce" najtrudniejszy mecz chyba w całej tegorocznej Talentiadzie z RKT Return Radom, czyli drużyną prowadzona przez doświadczonego w tym względzie Jana Błaszczyka, który wygrał pierwszą Talentiadę 10 lat temu. Po ostatnim gwizdku sędziego odetchnęliśmy z ulgą 7/6 i awans do finału. Tu już wypracowaliśmy sobie lekką przewagę na początku spotkania z Podkarpacką Akademią Tenisową Rzeszów, którą utrzymaliśmy do końca zwyciężając 8/5. 25 punktów za zwycięstwo poszło więc na nasze konto.

Nie jest łatwo walczyć w paratenisie. Tu bardzo dobry tenisista może przegrać z rywalem , który nie za wiele zna się na tenisie, ale za to wspaniale wykonuje n.p. rzucankę na jedno pole serwisowe po przekątnej. Tegoroczni reprezentanci TUKS Kozica byli jednak przygotowani na wszystko i wyszkoleni wszechstronnie. Pora więc zaczynać. Pierwsza runda i łatwe 4/0 znów z TUKS Zduńska Wola, w ćwierćfinale także łatwo, bo 4/0 z SG Wrocław. W półfinale były już emocje. W rzucance na dwa pola serwisowe stoczyliśmy trudny bój z WST Deski Warszawa, wygrywając 3/1. Trudno też było w finale, ale pokonaliśmy 3/1 PAT Rzeszów. Razem z "drużynówkami" mamy już 50 pkt, a po podsumowaniu konkurencji sprawnościowych za 7 miejsce jeszcze 5 pkt, więc razem 55 i wyrastamy na zdecydowanego faworyta wrocławskiego finału. Teraz już tylko nieliczni nas lubią.

Pozostaje więc jeszcze walka w grach tenisowych, gdzie nie ma co ukrywać, ale czujemy się najpewniej. W I rundzie szybkie 4/0 z SG Wrocław, ale w ćwierćfinale znów bardzo dobrze wyszkolone Deski Warszawa i zaczęły się problemy. Wygraliśmy dwa spotkania i rywale także dwa. Zadecydowały więc małe punkty, gdzie mieliśmy zdecydowanie lepszy bilans. W półfinale i finale było już "z górki" i łatwo pokonaliśmy rywali po 4/0, najpierw Return Radom, a potem Błyskawice AZS Poznań. Do ostatniego meczu podchodziliśmy już z pozycji mistrza tegorocznej Talentiady, mieliśmy już tyle punktów, że nawet w przypadku porażki bylibyśmy mistrzami. Wygrana 4/0 z poznańskimi Błyskawicami przypieczętowała jednak wielki sukces. Przypomnijmy, że w tym roku włącznie z Wielkim Finałem, drużyna piotrkowskich krasnali TUKS Kozica zajęła pierwsze miejsce w Talentiadzie wojewódzkiej w Łodzi oraz pierwsze w poznańskim półfinale, nie przegrywając żadnego meczu w grach drużynowych, paratenisowych i tenisowych!

85 punktów i to MY JESTEŚMY W TYM ROKU NAJLEPSI !!!

Oto ostateczna kolejność wszystkich drużyn we wrocławskim finale wraz z ich dorobkiem punktowym:
1. TUKS Kozica Piotrków Tryb. - 85 pkt
2. PAT Rzeszów - 70
3. "Błyskawice" AZS Poznań - 55
4. RKT Return Radom - 55
5. WTS Deski Warszawa - 50
6. SG Wrocław - 45
7. "Rzeszowscy Spartanie" Rzeszów - 35
8. MUKS Gemik Kielce - 32,5
9. MKT Łódź - 30
10.Tenisowe Asy Warszawa - 28,5
11."Smoki" AZS Poznań - 27,5
12.MKT Stalowa Wola - 21
13.Promasters Szczecin - 18,5
14.TUKS Zduńska Wola - 17,5
15."Smeczyki" Arka Gdynia - 12,5