Inaugurujący letni sezon 2011 Ogólnopolski Turniej Klasyfikacyjny Super Seria skrzatów do lat 12 pod patronatem Head Elite Tour, uważany tradycyjnie w Polsce w tej kategorii, jako "wielkoszlemowy", rozegrano u stóp Jasnej Góry w Częstochowie. Pięć kortów CzKT Victoria wybudowanych w 1922 roku znów gościło około 100 polskich skrzatów i skrzatek. Tu, gdzie w grudniu 1655 roku oblężenie tworzyli Szwedzi atakujący Jasną Górę, oblężenie tworzą corocznie tenisowe skrzaty. To największy bez wątpienia, ilościowo i jakościowo turniej letni, poza mistrzostwach Polski w tej kategorii wiekowej.

W tym roku był to już XIX memoriał tragiczne zmarłej częstochowskiej zawodniczki Marty Hudy, która właśnie w wieku lat 12 uległa śmiertelnemu wypadkowi samochodowemu udając się na mecz drużynowy skrzatek do Gliwic. Wśród 32 uczestników turnieju głównego chłopców bardzo mocną ekipę, zgodnie z zamierzeniami wystawił TUKS Kozica Piotrków Trybunalski. Dwójka naszych reprezentantów skutecznie przebiła się przez eliminacje /Alek i Maks Pawliccy/. W turnieju głównym nr 2 był Michał Sikorski, a prócz niego zagrali jeszcze Kacper Błaszczyk i Patryk Garwacki, no i zwycięzca eliminacji Alek Pawlicki oraz "szczęśliwy przegrany" tzw. "lucky losers", jego brat Maks. Wśród dziewcząt w turnieju głównym wystąpiła, dopiero co pozyskana do klubu Aleksandra Tomczyk oraz Wiktoria Molińska.

Pierwsze i drugie rundy wzmogły atmosferę, kiedy to już w swym pierwszym meczu odpadł 7 rozstawiony Jan Zasada KS Górnik Bytom, a potem w II rundzie z turniejem pożegnał się nr 4 Bartosz Łosiak AZS Poznań. Dalej do samego finału turniej u chłopców toczył się już bez żadnych większych niespodzianek. U dziewcząt wielkie zawirowania zafundowała swoim przeciwniczkom, nie klasyfikowana jeszcze w polskim rankingu - Wiktoria Kulik KTA Wrocław, która jak burza przeszła eliminacje, a w głównym zrobiła istne tornado, wygrywając cały turniej.

My skupimy się jednak teraz na naszych zawodnikach.

MICHAŁ SIKORSKI.

W singlu wspaniałe II miejsce zdobył Michał Sikorski ulegając w finale 6/1,4/6,2/10 Konradowi Fryze RKT Return Radom, a przypomnijmy prowadził 6/1,2/0 i 40/15 !!! Powtórzył tym samym ubiegłoroczny sukces Piotrka Millera, który w tym turnieju zajął dokładnie taką sama pozycję i również wygrał debla. Ale zanim Michał doszedł do finału pokonał kolejno: 6/2,6/1 Jana Gałkę KS Warszawianka Warszawa, 6/2,6/2 Mikołaja Wrzoła BKT Advantage Bielsko Biała, 6/2,6/0 Daniela Hossę GKT Nafta Zielona Góra i w półfinale 6/2,7/5 Andrzeja Franko TKS Arka Gdynia. W deblu Michał grając w parze z Andrzejem Franko okazali się bezkonkurencyjni gromiąc wszystkich swoich rywali. Rozstawieni z nr 1 w I rundzie mieli wolny los, w ćwierćfinale pokonali 6/2,6/3 Kacpra Błaszczyka TUKS Kozica i Andrzeja Pyrkosza KTA Wrocław, w półfinale 6/1,6/4 parę Mikołaj Wrzoł BKT Advantage Bielsko Biała - Wojciech Marek KS Górnik Bytom i w finale bez kłopotów 6/2,6/0 nr 2 turnieju parę Mateusz Gawroński KT Legia Warszawa - Konrad Fryze RKT Return Radom. Pierwsze miejsce w deblu i drugie w singlu na pewno umocni Michała w czołowej trójce klasyfikacji PZT skrzatów. Brawo Michał!

... I RESZTA TUKSU

Eliminacje przebrnął Aleksander Pawlicki po pokonaniu 2/6,6/2,10/8 Huberta Grzesika KS Warszawianka W-wa. Jego 10-letni brat Maksymilian po wygraniu pierwszego meczu w identycznym stosunku z Witoldem Konopko AT Angie Puszczykowo, uległ w finale eliminacji 2/6,1/6 Dominikowi Śliwińskiemu z PKT Pabianice. Jednak na skutek jednego wolnego miejsca, dostał się do turnieju głównego, jako "lucky losers".

Nasi zawodnicy, prócz Alka Pawlickiego, choć zagrali bardzo dobrze nie zdołali przedostać się do II rund turnieju głównego. Wśród dziewcząt i chłopców porażki zanotowali: Patryk Garwacki 4/6,2/6 z nr 6 Danielem Hossą GKT Nafta Zielona Góra, Kacper Błaszczyk 6/4,4/6,6/10 z nr 4 Bartkiem Łosiakiem AZS Poznań, Maks Pawlicki 4/6,3/6 z Filipem Kolasińskim KT Legia Warszawa, Aleksandra Tomczyk 5/7,4/6 z Katarzyna Kiryluk WTS Deski Warszawa i Wiktoria Molińska 6/7(4),3/6 z nr 7 Adą Sosnowską TUKS Smecz Tomaszów Maz. Alek Pawlicki wygrał w I rundzie 6/1,3/6,10/8 z Jakubem Grzegorczykiem UKS Beskidy Ustroń, a potem pomimo bardzo dobrej gry z nr 1 Konradem Fryze uległ mu 2/6,6/7(3).

Dobre występy w deblu, prócz pary Sikorski - Franko, miały nasze dziewczęta. Para 10-latek Wiktoria Molińska i Ola Nadajewska, która zagrała jedynie w deblu, pokonała najpierw 6/4,7/6(2) Stefanię Błachno i Martynę Jurczak obie KS Slavia Ruda Śląska, a potem uległy 4/6,2/6 nr 2 i późniejszym zwyciężczyniom turnieju Ninie Kromolickiej i Wiktori Rutkowskiej z poznańskiego AZS-u. Ola Tomczyk w parze z Katarzyną Kiryluk WTS Deski pokonały 6/2,6/2 Martynę Domin SKTS Kędzierzyn Koźle i Klarę Siłkę nst opolskie i dla odmiany wpadły na parę nr 1 z Legii Warszawa Anna Hertel - Marcelina Podlińska, ulegając im 2/6,6/7(4).

Memoriał Marty Hudy liczący już 19 lat corocznie ściąga do Częstochowy całą czołówkę polskich skrzatów. Ze względu na bliskość Piotrkowa i Częstochowy rok rocznie ekipa Wiesława Kozicy bierze udział w tym inaugurującym sezon letni turnieju. Ale przez 14 lat korty pod Jasną Górą były zaczarowane. Albo feralne losowanie, albo kontuzja, albo super tie-break 11:13 " w plecy ", zawsze coś przeszkadzało, by dobić się do strefy choćby półfinałów singlowych, bądź wygrać debla. Dopiero "odczarowanie" kortów pięć lat temu w 2007 roku, przez naszą Natalię Siedliską, która wygrała turniej, spowodowało, że "worek" z sukcesami w tym turnieju pękł. Podwójna wygrana w singlu i deblu w 2008 i 2009 Michała Dembka /w parze Pawłem Kozicą/, to także ważny sukces klubowy TUKS Kozica. Ubiegłoroczne bardzo dobre pozycje Piotrka Millera, które powtórzył w tym roku Michał Sikorski na stałe odczarowały częstochowskie korty. Za rok na pewno powalczą tu skutecznie Wiktoria z Olą.

Tradycją stało się w częstochowskim turnieju ,że oprócz pucharów i dyplomów nagrodą główną był rower. Na jednym odjechała Natalia Siedliska, a Michał Dembek tym sposobem ma już je dwa. Piotrek Miller był blisko. W tym roku udało się wyjechać rowerem z częstochowskich kortów kolejnemu naszemu zdolnemu wychowankowi - Michałowi Sikorskiemu. Jak to? Otóż za I miejsce w tegorocznym turnieju był kontrakt sprzętowy z firmą Head, a za II - rower.

Tegoroczny turniej Michał Sikorski uważa za udany, choć doskonale wie, że nie do końca... Częstochowa zaprasza już za rok.