W przepiękne dwa dni złotej polskiej jesieni 11 i 12.10.2014, na kortach MKT Łódź odbył się VI Atlas Jerzyk Cup, czyli otwarty ogólnopolski turniej tenisowy dla biedronek, krasnali i skrzatów, który zorganizował i swoim nazwiskiem firmował Jerzy Janowicz, obecnie 36. senior na światowych listach ATP. W 2010 roku organizując III turniej był 161. rakietą świata...
W turnieju wystąpiła, jak zwykle w takich turniejach, reprezentacja zawodników TUKS Kozica. Wśród biedronek do lat 8 wystąpili bracia Maciek i Janek Bajdorowie, do lat 10 - Miłosz Renkiel i Mikołaj Nowak oraz do lat 12 - Maja Imbor, Wiktoria Krawętek i Kuba Pietrzak.
Turniej rozpoczął się weryfikacją, po której wręczano upominkowe pakiety wraz z okolicznościową koszulką turnieju dla każdego ze 131 uczestników. Po oficjalnym otwarciu, w którym uczestniczył m.in. znany z serialu "Karino" oraz teleturnieju "Familiada" aktor Karol Strasburger, rozpoczęto pierwsze mecze.
BIEDRONKI DO LAT 8
W grupie eliminacyjnej E bardzo dobrze spisał się Maciek Bajdor wygrywając wszystkie 4 z 4 pojedynków, pokonał Wojtka Woźniaka, Adama Woźniaka, Maksymiliana Kierstana i Jana Kubiaka , co pozwoliło mu awansować do sześcioosobowej grupy finałowej. Tu notując na koncie dwa zwycięstwa nad Jakubem Januchowskim i Błażejem Wereszką oraz trzy porażki, m.in. z późniejszym zwycięzcą Marcinem Andrzejczakiem, Kacprem Ponitką i Przemkiem Kołodziejczakiem, zajął bardzo wysokie 4. miejsce, na 33 startujących. Brat Maćka 6-letni Janek spisał się bardzo dobrze w grupie eliminacyjnej A wygrywając 3 z 4 pojedynków, ale nawet taki korzystny bilans nie dał mu awansu do grupy finałowej. Ostatecznie wywalczył 11. miejsce.
KRASNALE DO LAT 10
Skuszeni ubiegłorocznymi bardzo wysokimi lokatami w Atlas Jerzyk Cup 2013 nasi zawodnicy Miłosz Renkiel (4) i Mikołaj Nowak (5) postanowili i w tym roku zawalczyć o puchary. Miłosz, wśród 41 uczestników, trafił do grupy eliminacyjnej E, gdzie zanotował 3 zwycięstwa nad Jakubem Sroczyńskim, Igorem Jakubowskim i Igorem Wojciechowskim oraz 2 porażki z Franciszkiem Pastuszką i Bartoszem Krasnodębskim. To pozwoliło zająć mu 3. miejsce w grupie i walkę o miejsca 13-18. Walkę o te miejsca Miłosz odpuścił, na korzyść uczestnictwa w niedzielnym WTK krasnali i szkrabów w Piotrkowie Trybunalskim. Mikołaj trafił do grupy eliminacyjnej F i pokonał 3 rywali Adriana Plutę, Oskara Wardę oraz Michała Cychnera i gdyby nie porażka 9/11 z Kamilem Kołodziejczykiem (a prowadził już 9/6!) wygrałby grupę, ale niestety, to przeciwnik zdobył 5 punktów po kolei, a piotrkowianin w konsekwencji "wylądował" na 4. miejscu. Nazajutrz, podobnie jak Miłosz, walczył w turnieju piotrkowskim.
SKRZATY I SKRZATKI DO LAT 12
Wiktoria Krawętek zdołała wygrać tylko jeden mecz z Polą Ryczkowską w grupie eliminacyjnej A i walczyła skutecznie o miejsca 10-13, pokonując tym razem wszystkie 3 rywalki, jeszcze raz Polę Ryczkowską, Karoline Bodzak i Hannę Majchrzak, zajmując miejsce 10. Maja Imbor w grupie eliminacyjnej C pokonała Hannę Majchrzak i uległa Nicoli Carpenter oraz Zuzannie Królikowskiej. W konsekwencji walczyła o miejsca 7-9. Tu pokonała Wiktorię Kwaśniak oraz uległa Aleksandrze Figaszewskiej, zdobywając z najkorzystniejszym bilansem miejsce 7. Razem startowało 14 dziewcząt.
Wśród szesnastu 12-latków Kuba Pietrzak występ może zaliczyć do bardzo udanych. W grupie eliminacyjnej C pokonał Kamila Matacza, Jakuba Cegielskiego i Piotra Puźniaka oraz uległ Oliwierowi Wójcikowi. Zajmując 2. miejsce w grupie, walczył skutecznie w fazie finałowej o miejsca 4-6. Pokonał Jakuba Samcika i uległ 13/15 Ivo Milanowićovi. Miał najkorzystniejszy bilans i zdobył miejsce 4. To jeden z największych sukcesów w dotychczasowej karierze trenującego u nas dopiero od roku Kuby. Niestety puchary wręczano tylko za pierwsze trzy miejsca...
Podsumowując, zarówno dla małego Maćka Bajdora, jak i Kuby Pietrzaka "Jerzyk" okazał się jeszcze za zbyt kolczasty...
A tak korzystając z okazji, miło jest jednak powspominać czasy, kiedy to zawodnicy TUKS Kozica "zgarniali" większość cennych trofeów we wcześniejszych edycjach Jerzyk Cup.
Niedzielne przedpołudnie uświetniła na kortach czynna obecność Jerzego Janowicza, który odbijał piłkę z młodymi adeptami tenisa na korcie nr 1 długo i cierpliwie. Do zobaczenia za rok.
